S1 Koleje Śląskie

Zwiedzając Katowice macie dziesiątki wyborów, możecie zwiedzać Muzeum Historii Katowic, Muzeum Śląskie lub Muzeum Archidiecezjalne. Wędrując ulicami miasta znajdziecie przykłady bezcenne architektury eklektycznej, historyzującej końca XIX wieku oraz wczesnych prób modernistycznych. Podróżując wzdłuż linii S1 możecie również wybrać Szlak Moderny, który wraz z fenomenalnym gmachem katowickiego Dworca Kolejowego stanowi nadal niekoniecznie popularny sposób zwiedzania Katowic.

Oczywiście brutalistyczna forma architektoniczna reprezentowana przez kultowe już kielichy dworca kolejowego w Katowicach, powstała w latach późniejszych niż umieszczone na Szlaku Moderny budynki. Dworzec kolejowy stanowi jednak jeden z najbardziej fenomenalnych przykładów brutalizmu w Europie.

S1 Koleje Śląskie

Wysiadając na dworcu kolejowym możemy zatoczyć pętlę ruszając wzdłuż ulicy 3 Maja w stronę domu usługowo-mieszkalnego przy ul. Dworcowej 13. W początkowym okresie pierwsze dwie kondygnacje zajmowała kawiarnia Skala. Podążając w stronę byłej siedziby Biblioteki Śląskiej, mieszczącej się w Domu Oświatowym przy ul. Francuskiej 12. Gmach został zbudowany z woli mieszkańców Górnego Śląska.

Ruszając na południe, nie sposób ominąć przytłaczający kubaturą Gmach Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego i dawnego Sejmu Śląskiego. Stanowi on nie tylko przykład bezprecedensowej inwestycji okresu międzywojennego, znajduje się również na liście Pomników Historii Polski. W środku znajdziecie nie tylko oryginalne wnętrza, ale także „windę paciorkową” zwaną także „paternoster”.  W tym systemie kabiny windy (tu jest ich w sumie czternaście), nie posiadające drzwi, ciągle krążą nie zatrzymując się na piętrach.

Równie kultowym gmachem znajdującym się na Szlaku Moderny jest Budynek Polskiego Radia Katowice. W jego wnętrzach znajdowały się cztery studia (w tym koncertowe, w którym mogła zmieścić się orkiestra symfoniczna), amplifikatornia oraz bogate i nowoczesne jak na owe czasy wyposażenie. Był wówczas jednym z najnowocześniejszych gmachów radiowych w Europie.

Zamykając pętlę zmierzamy w stronę Gmachu Urzędu Skarbowego tzw. „Drapacza chmur”. Był to jeden z najwyższych budynków ówczesnej Europy. Dodatkowym fenomenem jest zastosowanie stalowej konstrukcji szkieletowej. Do dziś „Drapacz chmur” uważa się za najciekawszy przykład funkcjonalizmu w Polsce.