Nie ma nic lepszego niż górska wycieczka w okresie zimowym lub wizyta w górskim kurorcie. Powrót naszych połączeń do Wisły Głębców to nie tylko modernizacja i łatwiejszy transport. To także wielka historia Wisły, linii kolejowej oraz międzywojennej turystyki górskiej.

Nie ma nic lepszego niż górska wycieczka w okresie zimowym lub wizyta w górskim kurorcie. Powrót naszych połączeń do Wisły Głębców to nie tylko modernizacja i łatwiejszy transport. To także wielka historia Wisły, linii kolejowej oraz międzywojennej turystyki górskiej.

Jak dotrzeć w góry… koleją żelazną?

W 1836 r. dom bankowy Rotschildów otrzymał koncesję na budowę połączenia kolejowego Wiednia z Bochnią. Ze sporym opóźnieniem dopiero w 1847 r. spółka Kolej Północna Cesarza Ferdynanda (Kaiser Ferdinands-Nordbahn) zbudowała odcinek do Bogumina (Bohumin), a pod koniec 1855 r. do Oświęcimia i Bielska. W 1888 r. powstał odcinek z Cieszyna przez Skoczów do Bielska, wraz z odnogą do hutniczego wówczas Ustronia. Przez kolejne dekady do beskidzkich miejscowości turystycznych, takich jak Wisła czy Istebna, dojeżdżano wozami konnymi (później samochodami), a wzorując się na przykładzie sukcesu kolei w Zakopanem, lobbowano za budową przedłużenia odcinka z Ustronia. Już w 1922 r. na forum Sejmu Śląskiego lokalni posłowie (ks. Eugeniusz Brzuska, Jan Szuścik) wysunęli wniosek o budowę nowej linii z Ustronia przez Wisłę do Milówki. Zdecydowano się na jej sfinansowanie ze środków Skarbu Śląskiego i w etapach oddawano do użytku – 29 lutego 1928 r. (do Polany), 10 lipca 1929 r. (do Wisły), a ostatecznie 11 września 1933 r. do osady Głębce. Kryzys finansowy oraz trudne przewidywane warunki techniczne (planowano budowę dwóch tuneli) spowodowały, że zaniechano realizację planowanego połączenia z dawną Galicyjską Koleją Transwersalną w rejonie Milówki lub Zwardonia. Od rozkładu jazdy 1937/1938 do Wisły kursował z Katowic pociąg prowadzony wagonem motorowym polskiej produkcji, który pokonywał tę trasę nawet w 92 minuty (miał jedynie kilka przystanków).

Wisła – turystyczna perełka!

Wisła to perła Beskidu Śląskiego, położona wśród beskidzkich szczytów w dolinie naszej najdłuższej polskiej rzeki, pomiędzy szczytami: Barania Góra, Stożek Wielki oraz Trzy Kopce Wiślańskie. Historia Wisły sięga przełomu XVI i XVII wieku, kiedy pojawili się tu pierwsi osadnicy. Byli to drwale książąt cieszyńskich zajmujący się wyrębem miejscowego lasu. Jednocześnie w tym okresie następował ostatni etap osadnictwa wołoskiego, które sięgało aż po Karpaty położone dziś na pograniczu czesko-słowackim.

Niemal od samego początku wieś była parafią ewangelicką i to właśnie ten element miał duży wpływ na relacje pomiędzy habsburską władzą w Wiedniu a mieszkańcami dawnego Śląska Austriackiego. Od drugiej połowy XIX wieku Wisła stała się popularnym miejscem letniskowym dla polskich, niemieckich, a także czeskich artystów i naukowców. Spośród znanych polskich postaci, które w niej przebywały, wymienić możemy Władysława Reymonta, Bolesława Prusa, Marię Konopnicką czy Juliana Leopolda Ochorowicza – prowadzącego we wsi swe seanse spirytualistyczne. Jako letnisko Wisła została uznana już przez władze cesarskie w 1911 roku, a w okresie międzywojennym jako ośrodek narciarski ustępowała jedynie Zakopanemu, stojąc w jednym rzędzie z Krynicą, ośrodkami narciarskimi Czarnohory oraz Zwardoniem.

Dziś to fenomenalny kierunek dla narciarzy oraz miejsce, które warto odwiedzić również ze względu na wartość zabytkową, historyczną i kulinarną! To dopiero początek naszego wielkiego powrotu do stolicy Beskidu Śląskiego!