Podróżując do Tarnowskich Gór odkrywa się nie tylko miasto srebra, ale i bezcenny przykład działalności górniczej XVI oraz XIX wieku. Na uwagę zasługuje również XX-wieczny ośrodek kolejowy, stanowiący drugą, najważniejszą gałąź rozwoju miasta na przełomie wieków. Nic więc dziwnego, że Tarnowskie Góry zyskały miano miasta kolejarzy.

Trudne początki

Początki transportu kolejowego w Tarnowskich Górach nie zwiastowały powstania jednego z największych w Europie węzłów komunikacyjnych. Miasto, leżące na wschodnich rubieżach Królestwa Prus (później Cesarstwa Niemieckiego),stanowiło ważny punkt transportowy. Jednak najstarszą oraz najważniejszą linią kolejową ówczesnego Górnego Śląska stanowiła otwarta w połowie XIX-wieku Kolej Górnośląska. Jej bieg wyznaczały centralne miasta dzisiejszego Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego, jak:

  • Gliwice,
  • Zabrze,
  • Katowice,

a w późniejszym czasie Bytom, umiejscowiony na północnym odgałęzieniu Kolei Górnośląskiej.

Pierwsze połączenie kolejowe

Pierwsze połączenie kolejowe Tarnowskie Góry otrzymały w 12 lutego 1857 roku z Zawadzkiem. Ruch pasażerski został otwarty rok później po otwarciu połączenia z Opolem. Co było potem? Kolejne otwarcie, które miało miejsce w 1858 roku. To połączenie towarowe ówczesnej Linii Hutniczej Kolei Bocznej (Hütten-Zweigbahn) z Koleją Górnośląską w Chebziu przez Bobrek oraz Karb, omijało ówczesne bytomskie centrum miasta. W kolejnych latach,  przedzierając się przez dzikie Lasy Lublinieckie, kontynuowano prace nad koleją prowadzącą z niedalekiego Lublińca do stacji w Kaletach., 

Krok milowy

Kolejnym, fundamentalnym krokiem w rozwoju kolejowych Tarnowskich Góry było doprowadzenie Magistrali Węglowej. Była ona efektem działań politycznych II Rzeczypospolitej oraz Republiki Weimarskiej. Połączenie pomiędzy górnośląskimi zakładami przemysłowymi, a portem w Gdyni rozpoczynało się w Tarnowskich Górach. Właśnie w taki sposób, miasto (od lat 20-tych) zyskało miano, największej w kraju, stolicy kolejarskiego rzemiosła w regionie.

Pojawienie się transportu kolejowego nie stanowiło aż tak wielkiego szoku w strukturze zatrudnienia mieszkańców miasta. Na początku XX-wieku powoli wygaszano tarnogórskie kopalnie oraz huty. Warto pamiętać, że dwie stare linie kolejowe, czyli Strzebiń – Woźniki Śląskie oraz Tarnowskie Góry – Zawiercie, od lat 40-tych powiększyły pasażerski ruch kolejowy na stacji do szczytu przepustowości. Ze względu na tak wzmożony ruch pasażerski oraz kolosalny ruch towarowy rozbudowywano węzeł kolejowy. Jego 8,5 kilometrowa długoś czyniła go największym w ówczesnej Europie. 

Kolejowe pamiątki

W każdej tarnogórskiej rodzinie znajdzie się osoba, która pracowała na kolei. Kolejowe pamiątki, takie jak zabytkowy parowóz, można spotkać już w okolicach dworca kolejowego oraz dawnej szkoły zawodowej  kształcącej przyszłych pracowników transportu kolejowego – „Kolejówki”.

Tarnowskie Góry w filmach

Dwa czarno-białe dokumenty świadczą o kolejarskim znaczeniu Tarnowskich Gór. Pierwszy z nich to ukazujące codzienną pracę kolejarzy, charakterystyczne, socrealistyczne dzieło Andzeja Munka – „Kolejarskie słowo”.  Drugą obowiązkową pozycją jest 9-minutowy film dokumentalny „Węzeł”. Kazimierz Karabasz nakręcił go w 1961 roku. Przedstawia prace kolejarzy na stacji towarowej w Tarnowskich Górach. Oba dzieła ukazują Tarnowskie Góry w momencie, najbardziej wzmożonego ruchu.