C.K. Uprzywilejowana Kolej Północna Cesarza Ferdynanda to jedna z pięciu najważniejszych, historycznych linii kolejowych województwa śląskiego. Stanowiła kręgosłup komunikacyjny regionu wraz z Koleją Górnośląską, Koleją Prawego Brzegu Odry, Koleją Wilhelma oraz paradoksalnie przebiegającą do 1945 roku poza województwem śląskim Koleją Warszawsko-Wiedeńską. Ta ostatnia jednak łączyła się z Koleją Górnośląską oraz z Koleją C.K., dzięki czemu była to równie ważna linia komunikacyjna. Warto również przypomnieć o jej wpływie na późniejszą budowę łącznika częstochowskiego poprzez Herby (ówcześnie Herby Pruskie i Herby Ruskie) do Lublińca, gdzie powstała już kolejna nitka komunikacyjna biegnąca z Wrocławia, przez Kluczbork i Olesno w stronę industrialnego Bytomia. Kolej Cesarza Ferdynanda budowana była przez C.K. Uprzywilejowane Towarzystwo Akcyjne Kolei Północnej Cesarza Ferdynanda.

Historia linii kolejowej Cesarza Ferdynanda stanowi równie ważny rozdział w rozwoju i industrializacji Górnego Śląska. W tym miejscu warto przypomnieć, że Kolej Prawego Brzegu Odry docierała do Dziedzic, będących od 17 grudnia 1855 jedną ze stacji C.K. Uprzywilejowanej Kolei Północnej biegnącej z ówczesnego Oderberga (dzisiejszego czeskiego Bohumina). Dzięki temu, łącząca się w Oderbergu z Koleją Wilhelma oraz w Dziedzicach z Koleją Prawego Brzegu Odry Kolej Cesarza Ferdynanda, stanowiła południowy łącznik pomiędzy rozwijającym się przemysłem okolic Ostrawy Bielskiem. Podróżując ku północy, pozwalała na podróż w stronę Katowic oraz dzięki połączeniu ze stacją Sosnowiec Maczki, w kierunku Sosnowca i Dąbrowy Górniczej.

Odkąd w 1848 roku uruchomiono odcinek linii kolejowej z Bogumina do granicy monarchii habsburskiej w Chałupkach, austriacki transport kolejowy korzystał z niemieckiej Kolei Górnośląskiej, gdzie składy podróżowały w stronę Krakowa tranzytem. Dopiero budowa w 1855 roku połączenia kolejowego z Oderberga do Trzebini pozwoliła na wygodny transport bez korzystania z tranzytu. Początkowo linia ta kończyła się w Bielsku, na zabytkowym dziś dworcu kolejowym powstałym w latach 1889-90, według projektu Karola Schulza. Prace budowlane wykonała firma Karola Korna. Obydwaj byli bielskimi architektami.

Bryła dworca kolejowego w Bielsku utrzymana jest w charakterystycznym stylu austriackich dworców prowincjonalnych. Podobne gmachy znajdziemy m.in. Cieszynie, Bohuminie, Wieliczce, Przemyślu czy nawet w… Trieście! Wśród detali warto zwrócić uwagę na znajdujące się w holu głównym freski w stylu pompejańskim, a także oryginalny napis przy wejściu „K.K. PRIVILEGIRTE KAIS. FERD. NORDBAHN” (Uprzywilejowana Cesarsko-Królewska Kolej Północna Cesarza Ferdynanda).

Nie jest to jednak jedyny interesujący obiekt kolejowy przy dawnej Kolei Cesarza Ferdynanda. Dworzec kolejowy w Czechowicach Dziedzicach skrywa niezwykłą historię okresu powojennego. To właśnie tutaj miała miejsce potyczka zbrojna pomiędzy żołnierzami Armii Czerwonej a polską Służbą Ochrony Kolei stoczona 30 października 1945 w wyniku rabunku pomocy żywnościowej z United Nations Relief and Rehabilitation Administration zlokalizowanej w jednym z wagonów stojących na stacji. Warto wspomnieć również o architekturze dworca, którego bryła przypomina gmach pierwszego budynku stacyjnego, jaki znajdował się w Bielsku.